Ja bylem wczoraj w urzedzie miasta i na komendzie glowenj policji
Wchodzac na komnende i pytajac sie gdzie moge takie cos zalatwic bo po 1maja cos sie zmienilo powiedziano mi ze oni nic nie wiedza Spytali jaki to ptasznik, czy fajny co je itd itd ... ale wskazowek na temat zaswiadczen... NIE UDZIELILI tylko sie zachwycali jak im mowilem o kedzierzawych moich, w urzedzie miasta powiedzieli mi ze jak bede sprzedawal to w taki sam sposob jak kupilem... czyli bez papierow...

I jak tu sie gogadac kiedy nikt nie ma zielonego pojecia o pajakach, nie mowie juz o jadowitych pajaczkach Bo z tym to bylaby juz masakra.. ;P