Proszę nie mieszać różnych rzeczy. Co innego jest kontrola weterynaryjna na lotnisku (to sprawa ustawy weterynaryjnej i tutaj bezkręgowce takiej nie podlegają), a co innego kontrole związane z ochroną gatunków (to ustawa o ochronie przyrody i przepisy UE). Niestety u nas spadło to powiatowych lekarzy weterynarii, którzy są od ochrony zdrowia zwierząt, a nie od ochrony gatunkowej i nie mają o tym zielonego pojęcia, czemu się specjalnie nie dziwię.

Nadal uważam, że rejestracja hodowli, gdy ktoś trzyma kilka jaszczurek czy pająków to kuriozum na skalę europejską. Pająki w małym mieszkaniu może zostaną zaakceptowane jako hodowla, ale PIW nie wiem czy zarejestruję np. hodowlę kilku pytonów czy żółwi w mieszkaniu w bloku (zwłaszcza, że wiele spółdzielni mieszkaniowych ma w przepisach zakaz prowadzenia hodowli). A wiadomo, że ludzie trzymają i rozmnażają w takich mieszkaniach zwierzęta terraryjne.