Jak na moje rozumienie tego wszystkiego, to żeby mieć papiery hodowle trzeba założyć i to po pierwsze primo . Hodowli kak, jako działalności nie otworzysz, ale weterynaria zarejestruje bez problemu, więc pozostaje tylko wykazać dochód z tego tytułu w rozliczeniu z fiksusem (wiem, wiem – fiskusem).
Zastanowić się można nad faktem jaki dochód uwzględnić? Bo jak np. większość wylęgu padnie i dajmy na to zarobisz 100 zł to kto przy zdrowych zmysłach to uwzględni? No ale zarobek wysokości 1000 zł to jest coś co już widać.
Teraz jeszcze coś – czy ma ktoś z was np. ciocię w skarbowym? Chciałbym się spytać czy taki dochód trzeba wykazać na podstawie wystawionych za pająki rachunków czy wpisze tyle ile mi się podoba? Tak na zdrowy rozsądek to trzeba to chyba czymś udokumentować.