To wszystko zaczyna przypominać paranoję.. *****!! Gdzie ja żyję??
Nie ma innego wyjścia, jak robić cokolwiek. Przynajmniej "przyjmie" się "przepisy" ze świadomością że co się dało to się zrobiło!! W miarę możliwości oferuję swoją pomoc.
To wszystko zaczyna przypominać paranoję.. *****!! Gdzie ja żyję??
Nie ma innego wyjścia, jak robić cokolwiek. Przynajmniej "przyjmie" się "przepisy" ze świadomością że co się dało to się zrobiło!! W miarę możliwości oferuję swoją pomoc.