Ok. Myślę że zanim zasypie się ministerstwo listami trzeba by jednak poczekac na ukazanie sie karty rozbieznosci i ostatecznego tekstu rozporzadzenia. Zadne z wymienionych przez dra Roberta gatunków nie byly uwzglednione w pierwotnym projekcie rozporzadzneia. Wiem ze tez cwoki z Salamandry chicaly umiescic te gatunki na liscie, ale o ile sie dobrze orientuje to nie oni poki co stanowia w tym kraju prawo (mimo, ze sa swiecie przekonani, ze tak wlasnie jest).