-
Re: V 2.1b
Ministerstwo Ochrony Środowiska
W ostatnim czasie środowisko terrarystyczne zostało poruszone wprowadzeniem rozporządzenia do nowej ustawy o „Ochronie Przyrody”, z dnia 16 kwietnia 2004 r. (Dz. U.04.92.880 z dnia 30 kwietnia 2004 r.). Precyzując, chodzi konkretnie o listę gatunków zwierząt niebezpiecznych (rozporządzenie do rozdziału 3 Art. 73. punkt 1 i 2).
Wiemy, że ministerstwo podjęło na szeroką skalę konsultacje społeczne z różnorodnymi organizacjami, dotyczące ustalenia składu tej listy. Środowisko terrarystów śledziło te poczynania z dużą uwagą, czego przykładem jest m. in. lista ustalona przez Polskie Stowarzyszenie Terrarystyczne (PST).
Pierwotna lista, proponowana przez MOŚ (Nie mam jeszcze adresu gdzie była), pokrywająca się w dużym stopniu z tą, ustaloną przez PST (http://www.pst.org.pl/start/pismo_PST.pdf), była w znacznej mierze do przyjęcia przez całe nasze środowisko. Ponieważ powstawała ona przy współudziale doświadczonych hodowców, jesteśmy pewni, że uwzględniono na niej gatunki rzeczywiście niebezpieczne i stanowiące potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Ku naszemu zaskoczeniu, lista została poszerzona o szereg nowych taksonów (m. in. rodzaje), których umieszczenie tu, wydaje się zupełnym nieporozumieniem. Czujemy się więc zobowiązani do wskazania które z nich i dlaczego, nie powinny być dalej uwzględniane. Gatunki te znajdują się już od wielu lat w krajowych hodowlach i zostały dość dobrze poznane, zrówno pod względem behawioru jak i potencjalnych utrudnień dla hodowców.
Szczególnie zaniepokojeni jesteśmy doniesieniami o planowanym wprowadzeniu na tę listę następujących rodzin i rodzajów:
Theraphosidae spp,
Aphonopelma spp.
Ceratogyrus spp.
Pamphobeteus spp.
Poecilotheria spp.
Pterinochilus spp.
Pająki te, znajdują się w hodowli od wielu lat, zarówno w naszych domach w Polsce, jak i na całym świecie.
Nie istnieje też żadnen, naukowo potwierdzony zgon hodowcy, w następstwie ukąszenia przez jakiegokolwiek pająka z powyższej grupy.
Za szczególne nieporozumienie, uważamy umieszczenie taksonów: Aphonopelma spp., Theraphosidae spp, Pamphobeteus spp.
Należące do nich pająki, są przeważnie spokojnie usposobione i przypadki ukąszenia są bardzo rzadko notowane. Nawet gdy zdarzenie takie nastąpi, jego skutki ograniczają sie do opuchlizny i bólu, które ustępują w ciągu 24-48 godzin.
Pająki z rodzajów Pterinochilus spp., Poecilotheria spp., Ceratogyrus spp., rzeczywiście charakteryzują się większą agresywnością i silniejszym jadem, ale również nie stanowią one realnego zagrożenia dla życia człowieka. Ich jad nie powoduje trwałego uszczerbku na zdrowiu. W przypadku ptaszników z rodzaju Poecilotheria spp., których jad uwazany jest za jeden z najsilniejszych wśród podanych wcześniej grup, objawy w wypadku ugryzienia zdrowej dorosłej osoby ograniczają sie do kilku następujących. Gorączki, wymiotów i dużej opuchlizny, ustępujących po 24 godzinach od zdarzenia oraz skurczach, które mogą pojawiać się maksymalnie do 2 miesięcy po ukąszeniu, w przypadku osób wykazujących reakcję alergiczną na składniki ich jadu.
Dodatkowo chcielibyśmy zwrócić uwagę na szereg następujących aspektów:
1) Ptaszniki nie są wstanie przetrwać w naszym klimacie, nie stanowią więc zagrożenia dla osób postronnych.
2) hodowla odbywa sie w szczelnie zamkniętych terrariach, z których zwieręta nie mają możliwości wydostania się.
3) W innych państwach UE żaden z powyższych taksonów nie jest objęty zakazem hodowli, hodowcy m. in. z Niemiec i Czech prowadzą bezproblemowo ich hodowlę od wielu lat. Również w tych krajach nie wykazano poważniejszych wypadków związanych z ukąszeniami.
4) W wielu wypadkach ukąszenia jad nie zostaje wpuszczony w ciało ofiary.
5) Pająki są przeważnie płochliwe. Wybierają ucieczkę niz atak. Nierozdrażnione nigdy nie atakują.
6) Na liście zwierząt niebezpiecznych dla ogrodów zoologicznych znalazły się jedynie 2 rodzaje: Poecilotheria spp. i Pterinochilus spp. Zostały one umieszczone w 2 grupie ryzyka, nie zostały więc uznane za niebezpieczne dla życia człowieka.
7) Wprowadzenie tych gatunków na liste uderzy nie tylko w hodowców tych zwierząt ale i w szereg instytucji, takich jak wspomniane ogrody zoologiczne, które będą zmuszone zapewnić dom tysiącom zwierząt, znajdujących się obecnie w rękach prywatnych .
Opinie te opieramy nie tylko na własnych, wieloletnich doświadczeniach, ale również na opini powszechnie poważanych naukowców, zajmujących sie ptasznikami. Należą do nich m. in.: Stanley Shultz, Marguerite Shultz, Rick West, Volker von Wirth.
Środowisko terrarystów polskich ma ogromną nadzieję, że proponowane przez MOŚ zmiany, w sprawie dodania nowych taksonów do spisu zwierząt niebezpiecznych, nie zostaną wprowadzone i lista pozostanie w swoim pierwotnym kształcie. Wyżej wymienione powody, poświadczone doświadczeniem setek, jeśli nie tysięcy krajowych hodowców, powinny stanowić nasz wkład w powstawanie tego prawa. Chcemy brać udział w jego tworzeniu, gdyż jesteśmy żywotnie zainteresowani możliwością rozwijania naszych zainteresowań oraz szerzeniem wiedzy o zwierzętach w społeczeństwie. Terrarystyka, stanowi doskonały wstęp do poznania takich dziedzin wiedzy biologicznej jak arachnologia, entomologia i herpetologia. Tworzenie dodatkowych barier stanowi tylko przeszkodę w jej upowszechnianiu.
Czujemy się również zobowiązani do wskazania kilku dodatkowych problemów, które stworzą nowe przepisy, jeśli zostaną wprowadzone w proponowanej przez MOŚ postaci. Po pierwsze, nowe prawo może stać się martwe, gdyż przesunie dużą część hodowli do podziemia. Jeśli nawet założymy, że wymienione na liście gatunki zostaną przekazane do ogrodów zoologicznych, liczba osobników może iść w tysiące. Uważamy, że ogrody nie będą w stanie sprostać nowej sytuacji, a ewentualne niepotrzebne uśmiercenie zwierząt, kłóci się z logiką i etyką terrarystów.
Bardzo ważny jest też fakt, że tak restrykcyjne rozwiązania nie istnieją w innych krajach Unii Europejskiej (tu nie wiem, jakby co poprawić). Zaostrzanie istniejących przepisów, nie wydaje się więc być podyktowane jakimiś specjalnymi powodami.
Jeszcze raz wyrażamy nadzieję, że nasze propozycje zostaną rozpatrzone i uwzględnione w procesie tworzenia nowego rozporządzenia.
Podpis………………………………….itp.
Ok. Fajnie :-) Zrobiłem trochę poprawek. Może coś przeoczyłem.
Część punktów dubluje się z tekstem, ale może tak powinno być.
Nie wiem, czy powoływanie się na naukowców w oficjalnym podaniu, bez ich poinformowania może mieć miejsce (ale chyba może).
Jak ktoś ma coś jeszcze, dobrze byłoby to skompilować.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum