-
Re: Apropo "niebezpiecznych" - Pismo do SSalamandry.
Jeśli dobrze zrozumiałem są to refleksje pesymisty wobec bezsilności tego świata
.
Ja nie sięgam aż tak daleko, aby wyobrażać sobie całkiem zniszczoną Amazonię. Jakoś bardziej przekonuje mnie możliwość skutecznej ochrony siedlisk na wydzielonych obszarach w Amazonii niz sens trzymania w szklanym pudełku wyrwanych ze środowiska zwierząt. Poza nielicznymi specjalistycznymi ośrodkami i działaniami, niepohamowana terrarystyka przyczynia się do wyniszczenia zwierzat. Takie są smutne fakty. Hodowla w niewoli ma sens tylko wtedy gdy nie trafia do przypadkowych osób, ale do profesjonalnych ośrodków. Do tego nie są potrzebne miliony ofiar, tylko miliony dolarów. Wobec ogromu zniszczeń bardzo trudno wskazać nawet kilka przykładów, gdy terrarystyka przyczynia się do uratowania gatunków (choć trzeba byłoby jeszcze zdefiniować co to jest terrarystyka)
.
Co do Niemiec to nie jest tak różowo, w jednym czy w dwóch landach jest zakaz trzymania jadusów, teraz Austria ma nowe, ostre prawo, w Wielkiej Brytanii na niebezpieczne trzeba mieć licencje, zezwolenia, a w Norwegii (co prawda kraju spoza UE, ale silnie z nią związanym) jest po prostu całkowity zakza trzymania jakichkolwiek zwierzat egzotycznych, ostatnio w sądzie ma tam człowiek sprawę o trzymanie gekonów lamparcich, gekony udało mu się uratować przed eutanazją i umieścić u znajomego w zoo w Oslo). Tak, że te przepisy polskie (ta nielegalna wersja z internetu) nie zapowiadają się jakoś restrykcyjnie gdy chodzi o liczbę gatunków, trzeba byłoby tylko większość ptaszników usunąć z listy. Ustawa jest źle zapisana bo wymusza zakaz bezwzględny, ale o tę zmianę trzeba powalczyć dopiero przy nowelizacji całej ustawy (taką zmianę poprze nawet Salamandra bo w swej opinii o tym pisze
.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum