Hmmmm... ale ta ankieta nie ma takiej mocy wiążącej jak "klasyczne" (znów skrót myślowy) ankety. Tamte mają podpisy i numery PESEL. Mają więc inny statut prawny.
Ta ma raczej pomóc, pokazując, że "jest nas siła" (to nie był skrót myślowy).

Trzeba będzie wywalić trochę "ciekawych" (eufemizm) podpisów, bo w miarę rozszerzania akcji, przylepia się do niej specyficzne, internetowe "g...no" (brzydki wyraz). Niestety takich troli zawsze jest u nas dostatek.