Dzięki za odpowiedź. Przepraszam, jeśli zagadnienie poruszone przez mnie jest opisane w sposob niezrozumiały. Chodziło mi o przewożenie zwierząt z państwa A do państwa B poprzez państwa C,D,E itd. przy założeniu, że raz jest to kraj zrzeszony w UE, raz nie. I rozumiem, że jeśli jest to formalny tranzyt to sprawa jest prosta. Ale załóżmy, że jadę samochodem i chcę przewieźć zwierza np. z Indii (kraj A) do Polski (kraj B). Po drodze zatrzymuję się raz czy drugi na nocleg. Wtedy, jeśli dobrze zrozumiałam, to już nie jest tranzyt i muszę mieć zezwolenia eksportowo-iportowe CITES pojedynczo na każdy mijany kraj (C,D itd) z osobna, ale wystawione wszystkie przez kraj A, czyli tutaj przez Indie? I nieważne też, że miejscem docelowym B jest kraj unijny - potrzebny jest dokument CITES, a nie świadectwo unijne ?
A jak interpretować, cytuję:
" Nie dotyczy to jednak przypadku odwrotnego, gdy z jednego kraju unijnego wiezie się okazy do drugiego kraju unijnego poprzez kraj(e) nieunijny(e). Wtedy należałoby mieć dokumenty CITES na (re)eksport z UE do państwa nieunijnego a potem z państwa nieunijnego znów do UE."
Czy należy to rozumieć, że po pierwsze - muszę mieć dokument CITES z państwa A do państwa C a potem z C do docelowego B ?. Jeśli C jest tylko państwem pośrednim? Jeśli tak, to kiedy załatwiam ten dokument - już będąc w państwie C, czy wcześniej?
Po drugie - cały czas mówimy jednak o dokumencie CITES, nie świadectwie unijnym?
Wiem, że dręczę, ale staram sobie to wszystko poukładać w głowie i nie za bardzo mi to wychodzi. A najśmieszniejsze jest to, że wcale nie wybieram się ze zwierzakiem za granicę )) Izabela