ja proponuje oberwac skrzydełka.a jesli gek nei zje go odrazu to zje go później.Ale najlepiej obciac skrzydełka wtedy nei wyrywasz z motyla czy ćmy kawałka pleców.A co do sadyzmu to tak to juz jest na tym swiecie silniejszy wygrywa ;]
ja proponuje oberwac skrzydełka.a jesli gek nei zje go odrazu to zje go później.Ale najlepiej obciac skrzydełka wtedy nei wyrywasz z motyla czy ćmy kawałka pleców.A co do sadyzmu to tak to juz jest na tym swiecie silniejszy wygrywa ;]