Ja bym go brał na siłe i uważam że Trunks się myli. Kiedyśw sklepie zoologicznym pani mi powiedziała, że jak sie rezygnuje z wyciągania zwierzaka jak on ucieka. To wpaja mu sie ze wygrał on z nami. Nabiera pewności siebie i nigdy nie wejdzie na ręke bo będzie wiedział, że ucieczka jest lepszym wyjściem. Mój kolega kiedyś miał podobny problem z wężem. Jak tylko chciał go chwycić to albo uciekał albo zapolątywał się ogonem o coś- i go wogóle nie ruszał z terrarium. Już minął rok a wężyk jak nie chciał tak nie chce być brany na ręce.