-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Racja Rzabciu. Nie powinnas tak Go atakowac. A probowalas pogadac z Nim na spokojenie przez telefon PRZED puszczeniem tego postu? Ja sadze, ze nie. Nie... ja nie sadze. Ja to wiem.
To jest czlowiek, ktorego jak sie o cos zapyta, to pomoze, poradzi. To wszystko tylko przykry wypadek. Z tego bieze sie doswiadczenie. I Ty go troche zyskalas, i On. Lukasz jest tylko czlowiekiem, nie jest doskanaly. Nikt nie jest. Jak to dobrze uja El Shuya kazdy uczy sie przez cale zycie. On sie stara jak moze. Opeka lekarska na miejscu jest naprawde dobra. Wszystko, co potrzebne zwierzakom do szczescia, egzystecji i zdrowia jest w jak najwiekszym stopniu zapewnione.
Postaw sie na Jego miejscu. Wracasz z urlopu i widzisz na forum przepiekna anty-reklame w stylu "Zdech mi zwierzak! Na pochybel Biofilowi!". Najpierw trzeba przeprowadzic dialog, a nie ciac glowy tak od razu.
A propo Phelsumek, nie raz, nie dwa je widzialem jak byly na sklepie.
Sa piekne, ruchliwe, zarte, maja zawsze UV i najobszerniejsze terraria
jakie moga byc. Kazdy, kto chcial je kupic, byl zachwycony ich jakascia(pewnie gdyby mogl, wzial by je wszystkie
). Zawsze bylem ich zagazalym fanem, ale ich nie choduje, poniewaz wiem, ze po 1,5 roku jeszcze nie dysponuje wystarczajacym doswiadczeniem, by podjac sie ich chodowli. Przy nastepnym zakupie pomysl, czy aby napewno podolasz wyzwaniu chodowli jednych z najdelikatniejszch gadow i pod wzgledem zapewnienia kontroli lekarskiej odrazu po zakupie, waronkow i odpowiednim kapitalem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum