No właśnie, a propo piasku nie jestem przekonany czy piasek morze być rzeczywiście szkodliwy jeśli gekon zje nieduże! ilości. W środowisku naturalnym piasek występuje i zastanawiam się nad związkiem jaki może występować między piaskiem, a gekonem. Wiadomo, że wiele ptaków celowo połyka piasek i żwir w celu ułatwienia trawienia. U lamparcich może być tak samo - jest to moja niepotwierdzona literaturą teoria, ale uważam to za całkiem prawdopodobne (nie koniecznie pewne!). Przemawia za tym fakt, że w naturalnym środowisku gekona dostęp do wody jest ograniczony, a owady w nim żyjące mają grube pancerze chitynowe. Wobec tego może być tak, że gekon celowo połyka kilka ziaren piachu dla skruszenia w przewodzie twardych pancerzy chitynowych. Ale to musiałby ktoś sprawdzić na miejscu - czyli tam gdzie żyją naturalnie gekony.

Wydaje mi się, że prawdziwym problemem piasek może być w przypadku, kiedy:
- brakuje gekonowi pokarmu - u mnie zdażyło się tak, że po dłuższej przewie w karmieniu gekony zaczeły jeśc piach, prawdopodobnie z głodu, nic im się nie stało ale z całą pewnością trzeba przy takim podłożu pilnować tego rodzaju zachowań i nie dopuszczać do nich,
- brakuje gekonowi wody - wówczas podejżewam, że układ pokarmowy może zostać "zaczopowany" z powodu braku wilgotności w nim, wystarczy porównać odchody po świerszczach, kiedy jest woda oraz kiedy jej niema, różnica jest kolosalna;
- brakuje gekonowi składników odżywczych, międzyinnymi witamin jak PaWel zauważył, więc zjadają wtedy piasek, ale nie sądzę, żeby ten czynnik przy obfitości pokarmu mógł bardzo zaczkodzić ( tu się mogę mylić).

Tak więc zakładam, że jeżeli spełnię mojemu gekonowi powyzsze warunki, czyli woda, obfitość pokarmu i urozmaicony pokarm, to mogę spokojnie trzymać go w warunkach zblizonych do naturalnych warunków. Trzeba tylko obserwować i dbać.

Napiszcie co o tym sądzicie.


pozdrawiam serdecznie
EKOLOG