ja łapie palcami, lecz jeżeli się boisz możesz używać pęsety lub rękawiczek.
W metodzie w której mówiłaś coś o zamrażaniu to według mnie chodziło o schładzanie w lodówce. wkładasz świerszcze na 5 minut do lodówki i w tym momencie spowalniają się ich wszystkie procesy życiowe, w związku z czym są mniej ruchliwe i łątwiej je złapać, a po chwili w ciepełku wracają do dawnej sprawności.