Ja mojej mamy wogółe nie uprzedziłam że będe miała laparciego ) poza tym to sama nie wiedziałam że go będe mieć - pojechałam na giełde z chłopakiem do Świętochłowić i tak mi się spodobał lampart że go kupiłam - nie miałam dla niego nic ( mówie tu o terrarium) - ale na szybko się coś zrobiło a teraz sobie chasa po terra. Z mamą to była awantura jak go zobaczyła 3 dni się do mnie nie odzywała a przezywała że ooo..:P Teraz zagląda do niego częściej niż do małego dziecka, na ręce go bierze i karmi jak mnie nie ma.
Ps. nawet świerszcze bierze do ręki czego ja jeszcze nie robie :PP