Dodam ze ich szef tez nie ma pojecia o gadach! Kiedys przyszedl do mnie klijet ktoremu zdech legwan. Moje pytanie bylo "Co jadl" odpowiedz "Swierszcze" Po krotkiej rozmowie wyniklo ze osoba ktora sprzedla lega i jak szef nie wiedzieli o hodowli legow, wiec watpie czy wiedza o innych gadach.
Dodam od siebie ze ludzie traktuja sklepy zoologiczne jak male zoo w ktorym sprzedawcy znaja odpowiedz na kazde pytanie:/ Chodz podstawy powina wiedziec.