A jak z półprąciami- to w końcu samiec czy samica? Widzę, że tylko ja odpowiadam na Twoje posty, może jeszcze inni mają tu jakieś pomysły?
Jeśli u nasady ogona nie zauważysz parzystych fasolkowatych zgrubień- po jednym po każdej stronie ogona, to prawie napewno masz samicę. Dla świętego spokoju przeszedł bym się z nią do weterynarza, skoro nie je i jest osowiała, to obstawiałbym niezalężone jaja, a może nawet nie jaja, ale kule żółtkowe. Musiałbym zobaczyć gekona osobiści, bo tak przez internet, trudno jest coś jednoznacznie stwierdzić.

Pozdrawiam

szarobury


PS Spróbuj z tym wilgotnym torfem, i obserwuj ją. Daj znać co dalej masz zamiar robić.