Jak już masz te białe robaki, to przeobraź je w muchy, od biedy gekon jak będzie głodny będzie mógł zjeść much- pożywne to to nie jest, ale napewno zdrowsze i nie szkodliwe w porównaniu z larwami, które są wyjątkowo wredne. Tzw białe robaki to larwy muchy plujki, żerującej na gnijącym mięsie, są to organizmy anaerobowe, więc bardzo odporne na brak tlenu i na soki trawienne ( w gnijącym mięsie powstają liczne kwasy, które nie szkodzą tym larwom).

Przeobrażone muchy wpuść na dzień do pojemniczka z papką owoców, z wodą z cukrem- najedzą się i będą miały jakąś tam minimalną wartość odżywczą, potem wsadź na 2 minuty do zamrażarki- zrobią się ospałe, weź małe nożyczki, popodcinaj im skrzydełka, żeby nie latały i wpuść gekonowi- takie raczej zje- ale to ostateczność- jeli masz możliwość łapania na łące pasikoników, będą dla gekona lepsze.

Pozdrawiam

szarobury