Weterynarz już raczej nic nie pomoże, skoro ma jakiś wylew, prawdowpodobnie nastąpiła perforacja przewodu pokarmowego. Skoro gekon ma tak cienki ogon nie ma raczej szans na jego uratowanie. Można by jeszcze podjąć próbę karmienia płynnym pokarmem przez sondę, ale jak dla mnie szkoda męczyć zwierzaka. Powinieneś skrócić jego cierpienia i umieścić go najpierw w lodówce, potem w zamrażarce- tak będzie humanitarnie.

szarobury