z gekonem tak samo miałem Na początku darcie, ze gad w domu, a teraz jak przychodzi co do czego to mama nawet czasami sobie weźmie najstarszego geka (jej ulubieniec) i połazi z nim po domu :P Nawet kiedyś, jak myślałem żeby go sprzedać, powiedziala że nie pozwala Ale węża mi kategorycznie zabroniła :/ I teraz mam zonka.