powiem ci jedno jeszcze (raczej) sie troszke pomeczysz(tak mi sie wydaje)pamietaj tylko zeby nie brac na sile i nie podstawiac reki pod puszczek zeby (niby) weszla dobrowolnie, ja robilem jak mi kumpel (grejfrut) polecil, mianowicie wkladalem reke do terra (przez jego cala dlugosc) i nic nie robilem poprostu lezala sobie raczka a gek oswajal sie z zapachem itp i po jakims tygodniu juz mi bez problemu wchodzi (nadal wkladam reka i nie biore go na reke, wchodzi jesli chce jak nie chce to po 10 minutach wyciagam) musze powiedziec ze geka mam juz od jakis 2 miechow niecalych ale wczesniej probowalem brac geka podsowajac reke pod pyszczek i ta metoda nie bardzo mi sie sprawdzala pozdro