Moich jeszcze nie oswoiłem do końca, na rękę dają się wziąść, same nie wejdą ale jeden z nich to taki troche bardziej dziki wziąścna rękę to sie raczej nie daje a po powrocie z wakacji syknął na mnie raz pewnie zapomniał kim jestem
Moich jeszcze nie oswoiłem do końca, na rękę dają się wziąść, same nie wejdą ale jeden z nich to taki troche bardziej dziki wziąścna rękę to sie raczej nie daje a po powrocie z wakacji syknął na mnie raz pewnie zapomniał kim jestem