Mój idealnie nauczył się polować na jedne i drugie. Co lepsze zauważyłam, że ma inną taktykę na świerszcze (podchodzi jak najbliżej i wtedy cap) i na koniki (wychyla się z kryjówki i skacze na nie z góry). Jednocześnie nauczył się jeść martwe oraz z ręki podawane.