ale tu chodzi o rozdźwięk w cenach między hodowcami a sklepami w sklepach biorą ceny z kosmosu i się cieszą rozumiem że muszą opłacić zus, prąd,czynsz, obsługę, wode itd itp ale to nie usprawiedliwia sprzedawania zwierząt po cenie o 300% przekraczajacej ich prawdziwą cene