stary to ja pracowałem tam w tesco i to ja sprzedałem tego pytona i on był zdrowy jak ci go sprzedawałem(twojej zonie) mylisz sie cos w zeznaniach w jednym poscie piszesz 10 dni w drugim 14 . a tak naprawde twoja zona przyszła juz z martwym pytonem po 2 miesiacach od daty sprzedazy i nic niemówiła o zwrocie tylko głupio pytała czy tego pytona da sie uratować . z toba nie zamieniłem ani słowa wiec nie twierdz że prawie sprzedawcy niezabiłes bo sam sie osmieszasz . powiem tak teraz tam niepracuje i gówno mie to obchodzi ale nieobrazaj mie . jak masz problem to domie prosze osobiscie to sie policzymy . oto mój nómer 601 08 39 88. acha jeszcze jeden wólgaryzm na mie to cie osobiscie znajde . powodzenia