Własnym oczom nie wierzę, Tarnów takie małe miasto i zaistniało na forum dzięki sklepowi Zoologicznemu.

Znam Tomka od kąd prowadzi Argusa ( a i właściciela starego argusa znałem ) co prawda (jakby to powiedzieć , żeby jak to czytał się nie obraził, z resztą nie wie kim jestem ,nick mnie ratuje) jego ceny są trochę wygórowane, ale no cóż trzebo jakoś zarabiać, w końcu trzeba z czegoś żyć. Ale jakbym zamówił sobie zwierzę przez neta (np. Bio-fil) to bym wyszedł na to samo, ale do argusa mam bliżej.

Choroby!? pierwsze słyszę kupowałem u niego tyle zwierząt i zawsze dożywały sędziwego wieku , a gościu z giełdy z którym PIRACIE rozmawiałeś , po prostu plotkował jak to między konkurencją bywa (albo był naprany i miał 2 promile we krwi)

Zawsze po szkole wstępuje do niego do sklepu, a czemu nie? Szkoda tylko że ostatnio mnie wyprosił z kolegami bo robiliśmy "tłok a tylu klientów jest".