tu jest problem poniewaz mowilem ze bede sprzedawac patyczaki(niestety mialem zle warukni)......... mam modliszke wiec problem z karmieniem mam juz z glowy
princeyo-powiedz tacie ze jedzenie miesa to naturalna odpowiedz matki natury na zwierzeta roslinorzerne. powiedz mu ze to naturalny lancuch pokarmowy!!
mamie powiedz ze jezeli sie tym niebedziesz opiekowac to sprzedasz ...(w tym przekonaniu potrzaba 0,5 roku wytrfalosci zeby przekonac mamusie do konca )

czy jezeli powiem ze kolega dal mi na przetrzymanie bo on niemoze to czy mama da mi sie zaopiekowac gekiem?
pozdro wert!