AAAAaaa....no to wiele wyjasnia :P Ale pan chyba pracuje w dziale akwarystycznym na gorze, bo na dole zawsze same babki sa. Pamietam ze, w dzien otwarcia gadalam z jakims mezczyzna na temat przyszlych gadow w sklepie i kupowalam myszke dla jednego ze swoich wezykow :P I musze przyznac ze gdyby pozostalo tak jak wtedy bez zwierzat terraryjnych to bylby to fajny sklep.