Dodi, akurat nie do Ciebie piję. Zaliczałbym Cię raczej do grupy: "Niewielu sprzedawców miało odpowiednie warunki do sprzedaży gadów". Ale sam wiesz, że w porównaniu z warunkami na giełdach w pozostałej części Europy (niekoniecznie Zachodniej) wypadamy delikatnie mówiąc kiepsko. Może to raczej powinna być uwaga do organizatorów gieldy, a nie do samych sprzedawców, którzy często robia co sie da by zwierzęta np. ogrzać zimą [ terraria made by Dodi ] Sa jednak i sprzedawcy oferujący zwierzęta w dość prymitywnych warunkach - dość wspomnieć o pająkach sprzedawanych bez żadnego ogrzewania w pomieszczeniu gdzie wielu sprzedawców chodzi z zimna w rękawiczkach.

Co do dokumentów na zwierzęta w Łodzi już się nie wypowiem. Nie wiem czy wszyscy tak robią, ale chyba każdy zna różnice pomiędzy "ceną z fakturą" i "ceną bez faktury". A wielu sprzedawców taką różnicę oferuje. Albo tak: można kupić każdą Brachypelmę, ale dokumenty będą wystawione na albopilosum.

Na giełdzie nie ma czasu na oglądanie wszystkich zwierząt stąd kupujący (zwłaszcza z dużych sklepów) muszą zaufać sprzedawcy, ze zamówiony wcześniej telefonicznie towar jest odpowiedniej jakości. Sprzedawca jak Ty Dodi sam dba o to by klient był zadowolony. Zwłaszcza jak jest to stały i duży odbiorca.
Jednak są i sprzedawcy "okazjonalni" którzy potrafią przyciągać klienta ceną, a nie jakością zwierząt czy sprzedaży. Oni poluja na klientów przypadkowych. To u nich można trafić zwierzęta chore, wymęczone, itp. Przykład: tanie dorosłe kameleony (samice wycieńczone wielokrotnym, nadmiernie częstym rozmnażaniem), bardzo tanie węże zbożowe (wielopokoleniowa hodowla wsobna). To przykłady z zeszłego roku zgłoszone przez zaprzyjaźnionych klientów giełdy.

To nie autoreklama - nie handluje kameleonami i raczej nie zamierzam. Poza tym z handlem hurtowym raczej ciężko konkurować drobnemu detaliście.

Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. Nie takie były moje założenia. Myślę że powinno chyba wszystkim zależeć na podnoszeniu pozimu polskiej terrarystyki, także poprzez podnoszenie poziomu handlu. I są tacy, którzy starają się gonić pod tym względem resztę świata. W końcu od maja może się duuużo zmienić.

PS: Od zakupów kontrolowanych sa inne organa.