ja stosuje bardzo żadko przymusowe karmienie ale to tylko w sytułacjach ekstramalnych kiedy gekon robi sobie taka głodówke że jest tak hudy że na dniach moze paść w takich mometach biore swierszcza w 2 palce kciuk i wskazujacy poczym tymi palcami otwieram pyszczek i wkłądam swierszczyka ( niewpycham tylko wkładam ) po chwili gekon zaczyna go gryść a potem przełyka i jest git