Do weterynarza powinieneś iść jak najszybciej, jest większa szansa na wyleczenie.
Kiedyś na forum pisałem o leczeniu geka, który się zaczopował, ,był ciut większy od tego Twojego na foto, ale też nie był oswojony.
Już na fotce widać że ma napęczniały brzuch przy ogonie, i to bardzo, ,co jest oznaką zaczopowania.
Podczas wiyty u weta, przepłukał mu kloakę specjalnym roztworem żeby pomóc w opróżnieniu, oraz delikatny masarz brzucha.
Następnie w domu robiłem 3 x dziennie kąpiele w ciepłej wodzie ok 30C i w tym samym czasie masowanie brzuszka. Nie jest to prosta czynność tymbardziej że na początku niebardzo wiadomo z jaką siłą i wyczuciem masować. Weterynarz pokazał mi jak to robić, więc konieczna jest wizyta u niego żeby Ci wyjaśnił. Następnie po kąpieli z masażem dostawał 2 kropelki oleju parafinowego (dostępny w aptece) na nosek, po czym sam je zlizywał.
Proces tego leczenia trwał około 2 tygoni.
Na początku zrobił się bardziej ruchliwy i zaczynał nabierać apetytu, jednak sią nadal nie załatwiał, po około 2 tygodniach nastąpiła poprawa zaczął się załatwiać piaskiem wymieszanym z odchodami, aż w końcu zaczął robić normalne odchody.

Życze Ci sukcesu w leczeniu, w razie pytań gg, dodam jeszcze że mój gek podczas zaczopowania połamał nogę i już całkiem wyglądał jak inwalida.