Bardzo dziękuję, za informację.

Jak po porwocie z pracy nie będzie żadnej kupki to gnam do spec lekarza.
Na razie lamparcik siedzi w izolatce i pewnie posiedzi w niej aż mu się poprawi
bo w niej lepszy dostęp no samego zwierzaka jak i do obserwacji.

Zresztą przeniosłem go do cichszego pokoju.


Mam jeszcze jedno pytanko odnośnie samej izolatki.
Ubogie w niej wyposażenie (specjalnie) bo tv w niej nie ma ;(
ale zastanawiam się czy nie wżucić mu jekiś zabawek (skałek)
by mu nuda nie doskwierała?