Nadaje się, ale brak wermikulitu nie skazuje cię na piasek. Musisz jedynie dobrać odpowiednią konstrukcję inkubatora tzn model "łaźnia wodna" a nie szczelne pojemniczki - tu dość gruby piasek sprawdza się nieźle. Myślę, że metodę inkubacji dopracować trzeba samemu. Poza wermikulitem możesz też stosować znacznie łatwiej dostępny perlit (tani, popularny) lub drogi, ale całkiem dobry drobny keramzyt (nazwa handlowa: seramis, jest w stałej ofercie OBI). Zamiast seramisu można też stosować jeden ze żwirków dla kota o identycznym składzie ("Amigo" w czerwonej torbie), jest tani, niestety aromatyzowany i jego oczyszczenie zajmuje dużo czasu i pracy. Perlit/keramzyt to podłoża wielorazowe, można je stosować solo, lub mieszać z wermikulitem. To ostatnie rozwiązanie jest polecane zwłaszcza przy bardzo drobnym wermikulicie - mniej się wtedy "zbija" w trakcie inkubacji, większa jest ilość tlenu w podłożu i łatwiej manipulować wilgotnością - ja przesadzam z nawilżeniem wermikulitu i takie dodatki bardzo ulatwiają mi sprawę...