Witam

Poszukiwania trwają, straty okazały się większę, zwiało jeszcze kilka pająków, ale większość już dopadłem. Przyczyną spustoszenia okazały się myszy, które sobie użądziły tor przeszkód na jednej z półek z pojemnikami. Co do zagrożenia wdepnięciem w nocnej drodze do kuchni, to naszczęście nie ma, bo budynek służy tylko do hodowlii i jest jakieś 20 metrów od domu, że myślę że nie trafi:-). Dzięki za rady i ostrzeżenia, z profilaktyki zacząłem chodzić od roboty w pełnych butach a nie w klapakach:-). Jak ją dorwę to dam znać, ale raczej na to nie liczę bo pawilon jest pełen zakamarków, akwari, styropianów i innych instalacji umożliwiający wpełznięcie pod nie...
Pozdrawiam
Piotrek Ostromecki