To samo dzieje się we Wrocławiu.W malutkim terrarium siedzą 3 legwany zielone
i 2 bazyliszki. Agamy brodate trzyma się z 4 Gekonami lamparcimi, a w terrarium
Analiosów zielonych w misce z dawno niezmienianą wodą pływa góra potopionych
świerszczy. To wszystko dla tych zwierząt jest gorsze niż najstraszniejszy koszmar.
Uważam, że ktoś powinien wreszcie zareagować.