nie sądze, żeby oddzielanie noworodków było dobrym pomysłem. sam hoduje myszy i po prostu trzymam samicę z samcem, a jak już są młode to samca wyrzuvcam a samicy daje obfity pokarm. Najważniejsze to broń boże nie brać osesków do rąk. mysia mama poczuje zapach człowieka i zagryzie młode :-(