Jeśli prowadzisz hodowlę na podłożu np. ziemia, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że dostały jakiegoś grzyba (trafiło mi się to parę razy).
Od kiedy prowadzę hodowlę "masową", bez podłoża z pojemnikiem na wylęg problem zniknął.
PS. Z warzywami też radzę uważać, do hodowli stosuję towar z działki.