I mączniki i drewnojady potrzebują powietrza, po wtrzuceniu do wody giną po kilku sekundach, nie jak pinki, po godzinach. Problem mogą stanowić (głownie jeśli chodzi o zoophobasy) ich silne szczęki, ale jak podajesz takie zaraz po wylince (białe) to nie ma problemu. Inna sprawa, że ich chitynowe osłonki mogą zaczopować przewod pokarmowy, ale te białe mają miękki pancerz.