Na zajęciach z genetyki bawiliśmy się różnymi mutantami muszki owocowej. Robiliśmy między innymi krzyżówki nielotów, różnych odmian "barwnych oczu", z wywiniętymi skrzydłami. Ubaw mieliśmy po pachy oglądając nasze "produkty inżynierii genetycznej" Mój ulubiony szczep to te bezskrzydłe i ze zdeformowanymi skrzydłami. Najlepsza jest jednak Drosophila z mutacją bithorax, wygląda jak błonkówka bo ma dwie pary skrzydeł!

FOTO: http://www.ucl.ac.uk/~ucbzwdr/teachi...9/homeotic.htm

Trudno jest mi powiedzieć coś na temat dominacji/recesywności genów u muszek (zajęcia miałem dwa lata temu). O ile pamiętam mutacje u nich nie zachodzą tak łatwo, a ich samoistne odwrócenie jest również mało prawdopodobne (tak samo u bakterii). Wydaje się, że raczej w grę wchodzi "zanieczyszczenie" hodowli materiałem z zewnątrz.

A tak na marginesie, spróbój powtórzyć taki eksperyment (niestety technicznie trudny i długotrwały):
Selekcjonuj z jakiejś populacji osobniki najwcześniej i najpóźniej się rozmnażające (oczywiście każdą wydzieloną grupę do innego pojemnika). Po wielu (niestety) pokoleniach może ci się udać uzyskać linię bardzo płodnych, szybko ginących osobników, oraz "długowiecznych" (jak na muszki) i słabo rozmnażających się bestii. Te ostatnie (czego już nie zauważysz) powinny mieć dobrze rozwinięte mechanizmy zwalczania wolnych rodników - sekret długiego życia.

Pozdrawiam!