Dość prawdopodobny jest brak wody - może końcówka pojnika zapchała się np trocinami...... (jak za nisko wisi to sie zdaża)? W sumie akurat zapach mało myszy obchodzi - bez problemu karmią i odchowują cudze młode i to podkładane w dowolnym momencie (oczywiście w czasie, kiedy karmią swoje). Ja stawiałbym na brak wody, lub nagły hałas. Znów powiem to samo, ale przy hodowli karmowej (czyli rozmnażanie bez przerwy) wymagana jest BARDZO treściwa dieta, ziarenka i pokarmy dla gryzoni z zoologicznego nie wystarcza - możliwy też brak białka. Jeśli pomimo poprawy warunków (cisza, woda, żarcie) jeszcze raz zagryzie młode to niestety nie powinna być używana w hodowli - albo podaruj ją komus na zwierzątko domowe, albo.....