Jedno i drugie rozwiązanie jest chyba dobre. Polecałbym raczej jeden większy pojemnik (mniej roboty niż z kilkoma - chyba, że masz różne gatunki świerszczy).

W moim ponad 1/3 mniejszym siedzi pół setki dorosłych (małych nie liczę). To w zasadzie kwestia urozmaicenia terra wytłoczkami i dostępności dobrego pokarmu.

To zależy od ilości samic i ich chęci do rozrodu. Z jednego wylęgu uzyskiwałem ponad 500 świerszczy. Na początku jest jednak duża śmiertelność i liczba ta potrafi drastycznie spadać (nawet o połowę).

Zawartość wylęgarki można umieścić w np. słoju 2l lub dużym pojemniku plastikowym 2l (łatwiejszy dostęp).

Jak w punkcie 2. Ale zależy też od dostępności pokarmu i kryjówek.

Średnio co ok. 3 tygodnie. Najlepiej wtedy, gdy zobaczysz pierwsze klujące się świerszcze (bo wylęg może się opóźniać).