Karmię je tym, co mam pod ręką. Czyli chlebek, gotowane jajka, zielsko, gotowanie ziemniaki, itp.
Nie znam się na świerszczach, ale poobgryzane skrzydełka chyba nie wyglądałyby w ten sposób. Te są takie... pomarszczone i suche. :|
Karmię je tym, co mam pod ręką. Czyli chlebek, gotowane jajka, zielsko, gotowanie ziemniaki, itp.
Nie znam się na świerszczach, ale poobgryzane skrzydełka chyba nie wyglądałyby w ten sposób. Te są takie... pomarszczone i suche. :|