Pewnie tak, ale jeśli alternatywą mają być świerszcze ze sklepu to już chyba te mrożonki dzikich owadow są lepsze... mrożenie jest uznawane za metodę, przy której utrata walorów odżywczych jest znikoma, to jednak nie jest "suszony gammarus". Ja bym na twoim miejscu zrobił zapasy popakowane w małe porcje w folię aluminiową i zbiorczo do pudełka plastikowego, tak, żeby odmrażać po odrobinie i nie ruszać reszty.