Domowe najłatwiej by przetrwały. Ale jeśli masz CO, małą wilgotność i praktycznie 0 śmieci organicznych w mieszkaniu to się nie martw. Wszystko powinno paść. Miałem już ucieczki świerszczy, karaczanów, chrząszczy, straszyków... i jakoś żyję. Pozostaje się cieszyć, że jeszcze ptaszniki mi nie uciekały :-)