Hmm. Ja tam się żadnym ogólnopolskim rekordem nie mogę pochwalić ale ostatnio miałem mój hodowlany rekord (właściwie przypadkowy) gdyż kiedy oddzielałem myszki z poprzedniego miotu nie oddzieliłem samców od samic (wiem, wiem - błąd) i tak sobie żyły w zgodzie przez dwa miesiące. Aż tu nagle patrzę a jedna z samiczek się omysiła. Spodziewałem się że skoro to potomstwo między rodzeństwem to nie będzie tego dużo albo będą jakieś akrłowate a tu dzisiaj je przeliczyłem i wyszło na to że wcale nieduża samiczka urodziła 7 zdrowych ładnych mysiaków