primo - nie czekaj do wieczora, tylko zrob to _teraz_... malutkie myszki jedza co dwie godziny... kiedy ostatnio byly przy mamie? dawno, co? ona sa teraz bardzo glodne i cierpia, wiec musisz natychmiast cos z tym zrobic...

secundo - jak? pozwole sobie zacytowac mordda:
'CO2 lub przerwanie rdzenia - dużą pęsetą chwytasz za szyje (nie dusisz, ale mocno przytrzymujesz) i ciągniesz zdecydowanie, bez szarpania za NASADE ogona. Skuteczne przy podrośniętych nieco myszach i szczurach, nie nadaje się dla noworodków. Błyskawiczna metoda, niemniej najlepiej raz zobaczyć w praktyce. Nie nadaje sie też dla wyrośniętych szczurów i absolutnie nie dla Mastomys. Ponoć nie przydatna też przy myszoskoczkach, ale nie sprawdzałem. CO2 jest w każdym sklepie zoologicznym.'