Pokładełko świerszcza ulega trwałemu uszkodzeniu (rozdwojeniu), gdy ten nie porafi znaleźć odpowiedniego podłoża do złożenia jaj.
U mnie samice z rozdwojonym pokładełkiem to były te, które łaziły luzem po mieszkaniu, a jaja naprawdopodobniej próbowały wielokrotnie znosić w jakieś twarde miejsca :]
Jeśli Twoje samice mają trwale uszkodzone pokładełka, a trzymasz je w terrarium, to oznacza, że brakuje im miejsc (pojemników z miękkim podłożem) do składania jaj.