Jeśli woda nie zamarza to szczury można hodować - u mnie również trzymają się swietnie i też od pokoleń. jedynym warunkiem jest moim zdaniem zakładanie hodowli w cieplejszej porze roku, tak aby zdążyły się zaaklimatyzować. Ale przy 12 stopniach spokojnie można zacząć hodowlę, ale raczej od silnych podrośniętych szczurków a nie od dopiero odsadzonych maluchów. U mnie dieta uproszczona: psi granulat + słonecznik zimą. mastomysy w tych samych warunkach rownież trzymam. Wszystkim gryzoniom trzeba zapenić duże pojemniki (dużo miejsca na 1 szt = mała wilgotność ściółki a to ważne), grubą warstwę suchej ściółki (optymalnie z czymś, co umożliwia zbudowanie dużego, ciepłego gniazda - u mnie słoma), wysokokalorycznego pokarmu i bezwzględnie dostępu do wody. W takich warunkach u mnie rodzą i odchowują identycznie jak w ciepłych porach roku i nie chorują.