ja utrzymalem noworodka 3 dni przy zyciu....kupilem pajakowi ale mialem za slabe nerwy i za miekkie serce:] karmilem mlekiem i wcale nie co 2 godz...karmilem co godzine jak bylem w domu,a pobyt w szkole przezywala bez karmy tak samo jak noc...zawijalem ja w szamtke wkladalem do pojemnika i stawialem na kaloryfer...lecz po 3 dniach pomyslalqame ze niemam co z nia zrobic jak urosnie,i moze sie meczyc teraz...wiec wlozylem do niej pajaka i wyszedlem z domu...jak wrocilem zastalem trche flaczkow....nigdy wiecej niedam myszki pajakowi...jest tyle swierszczy i innych stworo..ale nie mysz...pozddro