W pełni zgodzę sie z CRIMSON'em. Terrarystyka powinna sie rozwijac. Mój apel nie jest skierowany do wszystkich terrarystów. Miałem na myśli tych, którzy albo w "bestialski" sposób zabijają, albo hodują je w spartańskich warunkach. Mysz czy szczur, to zwierze, które też czuje. Sam jestem hodowcą kilku węży, i karmówce staram się jak najbardziej ukrócić cierpienie. Podaje martwe nie tylko dla bezpieczeństwa węża, a dlatego, że znalazłem szybszy sposób uśmiercania(szybciej, niż robi to wąż). Co do hodowli np. myszy, to chce obalić mit. Wszystkim się wydaje, że własna karmówka jest... prawie darmowa! UTRZYMANIE ZWIERZĄT KARMOWYCH TEŻ KOSZTUJE!!! Sam hoduje sporą liczbę gryzoni (około 100 samic). Jeśli chce się żeby były "dobrej jakości", to nie można ich karmic owsianką i ziemniakami. A dobra karma z domieszkami to koszt okolo 5zł za kg (mniej wiecej tyle wynosi miesięczny koszt utrzymania jednej dorosłej myszy w przyzwoitych warunkach). Czasami trzeba się zastanowić, czy nie lepiej "dogadać" sie ze sklepem, i kupować karmówke taniej. Dodam, że zacząłem hodowle kiedy w sklepie zoologicznym zaśpiewali mi za oseska 3,5zł. TO jest dla mnie "idiotyczną" ceną!!!